Jakie są konsekwencje prawne stosowania Dark Patterns w Polsce i UE? Pytania i odpowiedzi dotyczące odpowiedzialności firm.

Jakie są konsekwencje prawne stosowania Dark Patterns w Polsce i UE? Pytania i odpowiedzi dotyczące odpowiedzialności firm. - 1 2025

Czy Dark Patterns są legalne w Polsce i Unii Europejskiej?

Chociaż samo określenie Dark Patterns brzmi nieco złowieszczo, wiele firm nadal stosuje te manipulacyjne techniki projektowania interfejsów. W Polsce i UE nie ma jeszcze ustawy, która bezpośrednio zakazywałaby wszystkich form Dark Patterns. Jednak istnieje cała masa przepisów, które – jeśli dobrze przyjrzeć się sprawie – mogą postawić krzywy wzrok na takie praktyki. Chodzi głównie o ogólne rozporządzenie o ochronie danych (RODO), ustawę o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym czy prawa konsumentów.

Przykładowo, sztuczne ograniczanie czasu na podjęcie decyzji (Tylko 3 sztuki w magazynie!) albo ukrywanie opcji rezygnacji z subskrypcji za pięcioma ekranami konfiguracji – to wszystko może łamać przepisy. Nic dziwnego, że w 2022 roku Komisja Europejska zaczęła pracować nad bardziej precyzyjnymi regulacjami, które miałyby docelowo ukrócić te praktyki.

Kto odpowiada za stosowanie Dark Patterns w firmie?

Wbrew pozorom to nie tylko graficy czy UX designerzy ponoszą odpowiedzialność. Ostatecznie decyzje o interfejsie i ścieżkach zakupowych zapadają na wyższych szczeblach. W praktyce oznacza to, że w przypadku kontroli czy skargi konsumenta, organy będą patrzeć na całą strukturę organizacyjną.

Odpowiedzialność może spaść na:

  • prezesa lub zarząd (za ogólną strategię)
  • dyrektora marketingu (za akcje promocyjne)
  • zespoły prawne (za brak weryfikacji zgodności)

Warto pamiętać, że w myśl polskiego Kodeksu cywilnego, za czyn nieuczciwej konkurencji odpowiada zarówno osoba, która wydała polecenie, jak i ta, która je wykonała.

Jakie kary grożą za stosowanie nieuczciwych praktyk?

Wysokość sankcji potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych prawników. W przypadku naruszeń RODO dotyczących np. wymuszania zgód poprzez podstępne checkboxy, grzywny mogą sięgać nawet 20 milionów euro lub 4% globalnego obrotu firmy. A to dopiero początek.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w Polsce nałożył już kilka znaczących kar. W 2021 roku pewna duża platforma streamingowa musiała zapłacić ponad 5 milionów złotych za utrudnianie rezygnacji z abonamentu. Praktyka pokazuje, że im większa firma i bardziej ewidentne naruszenie, tym wyższa kara.

Czy konsumenci mogą dochodzić odszkodowań?

Odpowiedź brzmi: tak, i to na kilka sposobów. Jeśli Dark Pattern skutkował niechcianą subskrypcją czy zakupem, można żądać zwrotu pieniędzy na podstawie ustawy o prawach konsumenta. W niektórych przypadkach warto też rozważyć pozew cywilny – szczególnie gdy szkoda jest znaczna lub dotyczy wielu osób.

Ciekawym przypadkiem była sprawa z 2020 roku, gdy grupa konsumentów pozwała duży sklep internetowy za wprowadzające w błąd komunikaty o ograniczonej dostępności produktów. Sąd przyznał im rację, uznając to za nieuczciwą praktykę. To pokazuje, że świadomość prawna klientów rośnie i firmy powinny to uwzględnić w swoich strategiach.

Jak identyfikować ryzykowne praktyki w swoim e-sklepie?

Nie zawsze jest to oczywiste – niektóre Dark Patterns przybierają formę subtelnych sugestii czy pozornie niewinnych zabiegów graficznych. Warto zrobić audyt pod kątem kilku kluczowych elementów:

  • czy proces rezygnacji jest tak samo prosty jak zapisania?
  • czy domyślne opcje nie faworyzują firmy kosztem użytkownika?
  • czy komunikaty o promocjach nie wprowadzają sztucznego poczucia pilności?

Dobrym testem jest postawienie się w sytuacji przeciętnego, niezbyt biegłego w technologiach użytkownika. Jeśli czujesz, że projekt pcha cię w określoną decyzję – prawdopodobnie masz do czynienia z ryzykownym wzorcem.

Czy samo ostrzeżenie przed konsekwencjami wystarczy?

Niestety, wiele firm uważa, że wystarczy dodać drobny disclaimer na dole strony i problem znika. Prawo europejskie – a za nim polskie – stoi jednak na stanowisku, że istotne informacje muszą być przedstawione w sposób przejrzysty i zrozumiały. Schowanie kluczowych zapisów w regulaminie, do którego link znajduje się mikroskopijną czcionką, nie spełnia tego wymogu.

Przykład? Niedawny wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie pre-odhaczonych checkboxów pokazał, że nawet jeśli konsument teoretycznie miał możliwość się z nimi zapoznać, to sama forma prezentacji może być uznana za nieuczciwą.

Czy Dark Patterns to zawsze zła wola?

Nie zawsze chodzi o świadome oszustwo. Czasem to efekt pośpiechu, presji wyników czy po prostu braku wiedzy projektantów. Problem w tym, że dla organów nadzoru intencje nie mają aż takiego znaczenia – liczy się efekt i potencjalna szkoda dla konsumentów.

Większość specjalistów od UX zgadza się jednak, że długoterminowo uczciwe podejście się opłaca. Firmy, które budują relacje na zaufaniu, zamiast krótkoterminowych trików, zyskują lojalnych klientów. A w dobie mediów społecznościowych i forów internetowych każde nadużycie bardzo szybko znajduje swoje echo.

Świadomość prawnych konsekwencji Dark Patterns wciąż rośnie – zarówno wśród przedsiębiorców, jak i konsumentów. W nadchodzących latach możemy spodziewać się zaostrzenia przepisów i kolejnych głośnych spraw sądowych. Dla firm to sygnał, że warto już teraz przejrzeć swoje praktyki i wprowadzić etyczne standardy projektowania. W końcu lepiej spać spokojnie niż później tłumaczyć się przed urzędem czy sądem.